u nas nadal wielkie oczekiwanie na rozpoczęcie prac, ale udało się nam dziś w końcu załawić odprowadzenie wód deszczowych :)))) początkowo -jak się niektórzy orientują, kazali nam w urzędzie robić operat wodno-prawny, żeby deszczówkę móc odprowadzić do pobliskiego rowu, który zresztą częściowo przechodzi przez naszą dziłkę...ale jak zadzwoniłam do firmy która operatami się zajmuje, to pani powiedziała, że pierwsze słyszy o robieniu operatu do budowy domku przez osobe prywatną , więc mężyk pojechał dziś do urzędu i przekonywał panią urzędniczkę żeby odpuściła, no i nie wiem czy zadziałał urok osobisty czy o innego, ale zgodziła się żeby nie robić tego operatu i podpiąć drenaż do rowu w granicy naszej działki :))))) BEZ OPERATU !!! :) pozdrawiam panią w urzędzie ochrony środowiska :)
Komentarze